Witam
W natłoku świątecznych obowiązków znalazłam odrobinę czasu aby usiąść i choć chwilkę z Wami porozmawiać. No, może to będzie raczej monolog, ale przecież tam gdzieś jesteście.
Po kiermaszu już się otrząsnęłam, prawdę mówiąc jak na razie mam przesyt haftami. Powiem tak, chce mi się haftować tymi haftami. Na razie, po świętach ochota wróci, hi hi. Na razie odgruzowywałam mieszkanie i stroiłam na świąteczny czas, co prawda święta spędzamy u mojego taty, ale miło jest posiedzieć w przytulnym domeczku mieszkaneczku. Prezenty już w większości popakowane, dzisiaj jeszcze muszę zrobić śledzie w oleju i w occie, kapustę na pierogi i pasztet. Dam radę? Chyba tak!
Ale muszę się pochwalić, znalazłam odrobinę czasu aby uszyć nowe zasłony i podusię do pokoju dziennego. Okazało się, że miałam za mało materiału i musiałam troszkę sztukować, więc wymyśliłam taki myk
Taśmę ozdobną zrobiłam z bawełny, przykryłam nią połączenie materiałów. Do tego wymodziłam taką oto podusię do kompletu, serwetka zrobiona z tej samej bawełny. W oryginale prezentuje się o wiele lepiej. Kiepski moment wybrałam na zdjęcia.
Tegoroczny wianek na drzwi, jak widać postawiłam na prostotę, wianek okręcony jest białymi perełkami.
Słabo widać choinkę, ale uwierzcie, jest na prawdę ładna.
Pierwsze kartki świąteczne od blogowych koleżanek.
Ta piękna jest od Eli Bluebru nete,
A ta jest od Agatki "Hafty Agaty"
Dziękuję dziewczyny.
Pora wracać do świątecznych przygotowań.
"...Jest w moim Kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb Biblijny,
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie ..."
Te piękne słowa napisał Cyprian Kamil Norwid, ja również chciałabym przekazać wiele ciepłych słów, aby te święta były dla każdej z Was rodzinne, ciepłe, piękne. Pełne radości, szczęścia, uśmiechu, czułych gestów. Aby każda z nas znalazła czas aby przytulić tych których kochamy i są nam bliscy.
Dorota
W natłoku świątecznych obowiązków znalazłam odrobinę czasu aby usiąść i choć chwilkę z Wami porozmawiać. No, może to będzie raczej monolog, ale przecież tam gdzieś jesteście.
Po kiermaszu już się otrząsnęłam, prawdę mówiąc jak na razie mam przesyt haftami. Powiem tak, chce mi się haftować tymi haftami. Na razie, po świętach ochota wróci, hi hi. Na razie odgruzowywałam mieszkanie i stroiłam na świąteczny czas, co prawda święta spędzamy u mojego taty, ale miło jest posiedzieć w przytulnym domeczku mieszkaneczku. Prezenty już w większości popakowane, dzisiaj jeszcze muszę zrobić śledzie w oleju i w occie, kapustę na pierogi i pasztet. Dam radę? Chyba tak!
Ale muszę się pochwalić, znalazłam odrobinę czasu aby uszyć nowe zasłony i podusię do pokoju dziennego. Okazało się, że miałam za mało materiału i musiałam troszkę sztukować, więc wymyśliłam taki myk
Taśmę ozdobną zrobiłam z bawełny, przykryłam nią połączenie materiałów. Do tego wymodziłam taką oto podusię do kompletu, serwetka zrobiona z tej samej bawełny. W oryginale prezentuje się o wiele lepiej. Kiepski moment wybrałam na zdjęcia.
Tegoroczny wianek na drzwi, jak widać postawiłam na prostotę, wianek okręcony jest białymi perełkami.
Słabo widać choinkę, ale uwierzcie, jest na prawdę ładna.
Pierwsze kartki świąteczne od blogowych koleżanek.
Ta piękna jest od Eli Bluebru nete,
A ta jest od Agatki "Hafty Agaty"
Dziękuję dziewczyny.
Pora wracać do świątecznych przygotowań.
"...Jest w moim Kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb Biblijny,
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie ..."
Te piękne słowa napisał Cyprian Kamil Norwid, ja również chciałabym przekazać wiele ciepłych słów, aby te święta były dla każdej z Was rodzinne, ciepłe, piękne. Pełne radości, szczęścia, uśmiechu, czułych gestów. Aby każda z nas znalazła czas aby przytulić tych których kochamy i są nam bliscy.
Dorota