Translate / Tłumacz

czwartek, 29 grudnia 2016

Mikołajowo i choinkowo

Witam

     Witam wszystkich w ten poświąteczny czas. Lampki na choince pięknie się błyszczą, ozdoby świąteczne nadal ozdabiają  pokoje, aż chciałoby się zatrzymać w sercu i we wspomnieniach ten magiczny czas. Dobrze, że mamy zdjęcia którymi można się pochwalić.
      Ale na początek chciałabym bardzo serdecznie podziękować wszystkim za cudowne życzenia, które dostałam pod poprzednim wpisem, jak również chcę podziękować za cudowne kartki, które dostałam od Agaty Hafty Agaty   i  Sylwii Ruda mama i jej pasje .

                                            Od Agaty


                                                    Od Sylwii


    Przed świętami na Mikołajki, w przedszkolu organizowana jest noc Mikołajkowa. Dzieci wtedy śpią w przedszkolu, czyszczą buty aby Mikołaj miał gdzie wkładać prezenty. Ale był problem gdzie tego Mikołaja znaleźć, wtedy coś mi strzeliło do głowy aby zaproponować swojego męża i oczywiście siebie. No i byliśmy , mąż Mikołajem, a ja Mikołajową. Miałam problem ze strojem dla siebie, bo strój mikołajowy był w przedszkolu, ale kobiecego stroju nigdzie nie mogłam dostać. Tak więc kupiłam czerwony koc i z tego uszyłam spódniczkę i pelerynkę.




Nawet pani Mikołajowa musi wyglądać ładnie i kobieco.


Podjechaliśmy pod przedszkole na motocyklu, oczywiście po drodze wzbudzając niekłamane zainteresowanie. Dzieciaki jak nas zobaczyły narobiły takiego hałasu, że przez zamknięte okna było słychać. Robiliśmy razem zdjęcia, dzieciaki składały zamówienia na zabawki, a oczy to miały tak wielkie jak spodki. Było cudownie, jak żegnaliśmy się z dziewczynami, syn stwierdził, że jak nas zna, to na Wielkanoc przykicamy jako zajączki. Kto wie....
    Na drugi dzień po tej nocy brałam udział w kiermaszu świątecznym. Przygotowywałam się cały rok, haftowałam, szyłam, dziergałam, wymyślałam. Stoisko miałam, według mnie całkiem ciekawe, ale to tylko moje zdanie. Ludzie chodzili, oglądali, podziwiali i to wszystko. Co prawda miejsce mi się zwróciło, ale zarobku to miałam co kot napłakał. Ale najważniejsze, że spotkałam się z dziewczynami, pogadałam aż mnie ręce bolały i kupiłam prezenty dla moich siostrzenico- wnuczków.





Te drewniane choinki zrobił mój zdolny mąż, bardzo ładnie prezentują się na komodzie. Większą choinkę oplotłam światełkami i postawiłam u synów w pokoju, stwierdzili że jest odjazdowa, to największy komplement od chłopaków.




Miałam kartki, torby, fartuszki, zawieszki, do wyboru do koloru, dwa dni i sprzedane trzy kartki, jedna torba i jeden fartuszek, porażka.



A takie ładne naszyjniki i broszki robi moja serdeczna koleżanka Jadzia. Mam już parę jej tworków w swojej kolekcji, uwielbiam nosić jej broszki, są oryginalne i niepowtarzalne.
Właśnie widać na mojej szyi Jadzinowy naszyjnik.













W tym roku mam takie ozdoby na komodzie, proste a jakże ładne.







A tu pokażę Wam swoją pierwszą bombkę styropianowo filcowaną, nie wiedziałam że to taka fajna praca, tylko tego obrzydliwego czasu brak.





     A teraz chcę się pochwalić prezentem jaki dostałam pod choinkę. Otóż mój starszy synek od czterech miesięcy pracuje w Londynie, na szczęście za miesiąc wraca do domu. No i właśnie od niego dostałam 6, słownie sześć gazetek ze wzorami haftów. Oglądałam te cudeńka i oglądałam, aż normalnie zapomniałam o innych prezentach. Wzory cudowne, sama nie wiem co mam najpierw zrobić, najlepiej wszystko naraz, hi hi.









I to byłoby na tyle. Nie często pojawiam się na blogu, ale jak wejdę to już na całego, no cóż, ciągle ten czas.



Kochani, w tym Nowym Roku chciałabym życzyć nam wszystkim dużo szczęścia, miłości, aby spełniały się nasze marzenia, abyśmy miały dużo pomysłów i o wiele więcej czasu na ich realizację.

Trzymajcie się Kochane i życzę szampańskiej zabawy nawet jeśli miałaby to być "biała sala", pa.

piątek, 23 grudnia 2016

Życzenia świateczne

Moje Kochane

Między ciastem a śledziami znalazłam odrobinę czasu aby złożyć wszystkim życzenia

     aby te święta były nie tylko pogodne i rodzinne, ale również

     spokojne, wypoczęte, wyleniuchowane, objedzone do granic możliwości,

     i abyśmy z nowymi siłami i pomysłami spotkały się po świętach.